Jakie buty trekkingowe damskie na oblodzony szlak?

Choć wciąż za oknem wręcz wakacyjna pogoda, z czasem zaczniemy zauważać coraz niższe temperatury. Jesień i zima nie są sprzyjającymi porami roku jeśli chodzi o wycieczki po górach, choć to nie zniechęca amatorów wspinaczki do podejmowania tej aktywności. Oczywiście każdy może spróbować swoich sił na szlaku, warto jednak pamiętać, że może on w tym czasie przynieść sporo niespodzianek. Dlatego odpowiednie buty to podstawa…

Trekkingi wysokie sprawdzą się idealnie

To buty, które wybierane są najczęściej przez doświadczonych wspinaczy. Trekkingi wysokie są niezwykle stabilne i wytrzymałe, przez co świetnie sprawdzają się na wymagających trasach. To produkty o sztywnej konstrukcji, dzięki czemu kończyny są w nich znacznie bardziej ustabilizowane. Odpowiednio wyprofilowana, gruba podeszwa zapewni komfort na każdym typie nawierzchni.

Dla niektórych wadą trekkingów wysokich jest ich waga. Faktycznie w porównaniu do klasycznych butów salomon speedcross o niskiej cholewce zmiana może być bardzo wyczuwalna. Jednak podczas spacerów w chłodniejszym sezonie, dobrze jest założyć je i efektywniej zabezpieczyć kończyny przed wiatrem oraz zimnem. Wiele wariantów wysokich ma również wbudowaną membranę wodoodporną, co częściowo uchroni stopy przed wilgocią.

Jaka podeszwa na oblodzoną trasę?

Nawet przy stosunkowo ładnej pogodzie i wysokiej temperaturze u podnóża szczytu, na trasie możemy spotkać się z wymagającymi fragmentami. Temperatura zmniejsza się o 0,6 stopnia na każde 100 metrów wysokości, dlatego nie powinien dziwić fakt, że czubek kilkutysięcznego szczytu będzie pokryty śniegiem i lodem. Na taką ewentualność musimy zabrać buty z odpowiednią podeszwą.

Przede wszystkim warto postawić na produkty z agresywnie wyprofilowanym bieżnikiem. Wielu sprzedawców udostępnia nawet dedykowane produkty, które są w pełni przystosowane na zimowe warunki. Dzięki temu znacznie lepiej zabezpieczymy stopy przed poślizgnięciem się.

W adidasach lepiej nie chodzić jesienią po górach

Odpowiednie przygotowanie na wyprawę to podstawa. Podczas jesiennej wycieczki nie możemy pozwolić sobie na nieodpowiedni strój i buty. W ten sposób po prostu narażamy się na kontuzje, takie jak: zwichnięcia, skręcenia lub złamania kończyn.

Dlatego nie powinniśmy ryzykować i wybierać pierwszych lepszych adidasów na szlak. Lacoste buty czy inne markowe warianty możemy zastosować podczas miejskiego spaceru, jednak produkty tego typu nie sprawdzą się na oblodzonej trasie. Lepiej postawić tu na klasyczne trekkingi, w których będziemy czuć się pewnie na całej długości trasy.